Segregacja śmieci stała się dla większości z nas codziennością, ale mimo to, w przestrzeni publicznej nadal można usłyszeć sporo fałszywych sądów dotyczących segregowania odpadów. Oto 5 najczęściej spotykanych mitów związanych z segregacją odpadów, które nie znajdują żadnego potwierdzenia w faktach i nie powinny dłużej być usprawiedliwieniem dla naszej bierności, lenistwa i innych słabości.
Segregowanie odpadów jest skomplikowane – mit!
Przekonanie, że segregacja śmieci wymaga tajemnej wiedzy, obecne jest w dyskusji publicznej od chwili, gdy pojawiła się idea rozdzielania różnych frakcji odpadów i przechowywania ich w oddzielnych pojemnikach. O ile na początku faktycznie problematyczne mogło być przypisanie śmiecia do właściwej kategorii, np. sławnego już kartonu po mleku, dziś zasady segregacji odpadów są bardzo precyzyjne i obejmują różne „kłopotliwe” odpady, a w dodatku informacje o tym, jak prawidłowo segregować śmieci są powszechnie dostępne – na koszach na śmieci, jako oznaczenia na produktach, w ulotkach informacyjnych, w poradnikach w sieci itp. Z argumentami tego rodzaju już dawno więc powinniśmy się pożegnać.
Segregacja odpadów jest kosztowna – mit!
To, że segregowanie odpadów kosztuje coś ekstra, nie ma żadnego pokrycia w faktach. Pamiętajmy o tym, że wydatki związane z koniecznością wyposażenia domu czy fabryki w kosze do segregacji śmieci bardzo szybko bilansują się z zyskami, np. niższą opłatą za wywóz śmieci. Co więcej, dla firm selektywna zbiórka odpadów często w praktyce oznacza dodatkowe zyski. Stena Recycling, najnowocześniejsza firma z branży zarządzania odpadami i recyklingu działająca w Polsce i Europie, od lat wdraża w polskich przedsiębiorstwach kompleksowe rozwiązania z zakresu gospodarowania odpadami i ich segregacji, które znacząco obniżają koszty obsługi odpadami i podnoszą poziom ich recyklingu , a przez to zwiększają konkurencyjność firmy na rynku.
Segregacja śmieci przez pojedynczą osobę nie ma wpływu na środowisko – mit!
Każdy z nas produkuje rocznie około 320 kg odpadów, a każdy kilogram zmieszanych śmieci to kolejny kilogram odpadów na wysypisku, który zamiast zatruwać środowisko, mógłby posłużyć do wyprodukowania nowych potrzebnych nam na co dzień rzeczy, bez marnowania naturalnych zasobów i przy ograniczonej emisji CO2. Dla przykładu: każda tona przetworzonego plastiku oznacza o 2 tony mniejszą emisję dwutlenku węgla do atmosfery. Jeśli więc segregowanie odpadów odpuści 1 osoba, a po niej następnych 10, 100 czy 1000 osób, straty dla środowiska będą ogromne.
Segregacja odpadów nie jest skuteczna – mit!
Najczęściej argument ten pojawia się w towarzystwie przekonania, że śmieci z naszych koszy odbiera jedna śmieciarka, wewnątrz której odpady i tak ulegną zmieszaniu. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej – różne frakcje odpadów odbierają zwykle inne pojazdy, które podjeżdżają pod nasze domy w inne dni lub śmieciarki wyposażone w kilka oddzielnych przedziałów na różne kategorie odpadów.
Selektywna zbiórka odpadów jest bezcelowa, skoro zakłady przetwarzania odpadów ponownie segregują śmieci – mit!
Zabrudzone czy zawilgocone odpady połączone we wspólnym pojemniku, np. papier czy plastik nie nadają się w ogóle do recyklingu i trafią na wysypisko lub ich przetworzenie będzie trudniejsze, bardziej czasochłonne i mniej opłacalne dla środowiska. Odpady nieposegregowane, zamiast stać się wartościowym surowcem, są przez takie rozumowanie zwyczajnie marnotrawione.