Doradztwo rolnicze

Za niespełna tydzień rusza kampania „Dopłaty dla rolników 2011". W tym roku rolnicy po raz pierwszy w historii będą mogli składać wnioski o unijne dopłaty przez internet. Trwają szkolenia, które informują gospodarzy o tej nowej możliwości.

Po szkoleniu zorganizowanym przez Izbę Rolniczą w Zabłudowie z czterdziestu gospodarzy tylko dwóch chce po raz pierwszy złożyć wniosek o unijne dopłaty przez internet. - Nie zgłosiło się zbyt wiele osób, ale jeśli chodzi o rejestracje zwierząt coraz więcej osób korzysta. Myślę, że i to się przyjmie – mówi Adam Babul, rolnik ze wsi Nowosady. Jak powiedział Stefan Krajewski z Podlaskiego Oddziału Regionalnego ARiMR - Ci rolnicy nie będą musieli stać w kolejkach i oczekiwać na przyjęci i załatwienie.

Co roku wnioski od 15 marca do 16 maja składa ponad osiemdziesiąt tysięcy podlaskich rolników. Większość w ostatnich dniach. Ale mimo zachęt urzędników - nastroje w Zabłudowie dość sceptyczne. - Za mnie pani z Izby wypełnia. Ja się tych rzeczy nie podejmuję. Nie sposób wszystkiego ogarnąć. Nie na wszystkim człowiek się musi znać – powiedział Adam Regucki ze wsi Małe Folwarki. Tymczasem, żeby złożyć wniosek trzeba przynajmniej raz pojechać do najbliższego biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Tam urzędnicy nadają rolnikowi osobisty login i hasło. Po zalogowaniu komputer wyświetli już częściowo wypełniony wniosek, a nawet zgłosi błędy przy wypełnianiu.

Stanisław Teofilewicz z Kucharówki, któremu do emerytury brakuje dwóch lat z tej nowości na razie korzystać nie będzie. Jak mówi - Możliwe, że to wygodniej, bo nie trzeba jeździć do Białegostoku, ale to bardziej dla młodych.

Do tej pory rolnicy mogli już przez internet rejestrować zwierzęta. Skorzystało z tego tylko tysiąc pięciuset podlaskich gospodarzy. Na ponad osiemdziesiąt tysięcy.

Rolnicy są za postępem. Ci, którzy zechcą iść z duchem czasu będą mieli do pokonania co najmniej dwie bariery. Pierwsza taka, że nasze województwo zbyt słabo oplata internetowa sieć, a druga być może bardziej trudna do pokonania - to bariera psychologiczna.

TVP Białystok